26 października 2016 r. podczas drugiej lekcji nieoczekiwanie rozległy się trzy dzwonki. Wiedzieliśmy, że jest to sygnał alarmowy i musimy natychmiast opuścić budynek. W tym samym czasie ze szkoły podstawowej, z gimnazjum i z przedszkola zaczęli wychodzić uczniowie. Udali się na boiska sportowe i tam nauczyciele dokładnie sprawdzili, czy wszyscy opuścili salę i czy nikogo nie brakuje. Aura nam sprzyjała, bo tego dnia po tygodniu deszczu w końcu wyszło słońce. Przedszkolaki niecierpliwie czekały na przyjazd straży pożarnej, która ku ich rozczarowaniu nie pojawiła się. Gdy wszystko zostało sprawdzone, z ulgą wróciliśmy na lekcje. Na szczęście to były tylko ćwiczenia.
Agnieszka Hryszko